Egzamin gimnazjalny

Młodszym gimnazjum kojarzy się z zabawą, wspaniałym, a nawet nowym życiem. Ich poglądy biorą się prawdopodobnie z filmów. Niestety, to tylko zwykłe złudzenie. W większości ekranizacjach, które oglądamy młodzież nie musi się uczyć, a ich życie polega głównie na imprezach i znajomych. Jest to wyidealizowany świat, który ma bardzo mało wspólnego, z tym z którym my się mierzymy.

Tak, dojrzewamy, zmieniamy się, ale wraz z dalszą nauką wkraczamy w wiek dorosłości. W gimnazjum jest o wiele więcej nauki i obowiązków. Kończąc je, musimy podjąć jedną z pierwszych ważnych decyzji ­ wybrać szkołę. Czy to proste? W moim przykadku i przypuszczam, że w wielu moich znajomych, nie był to prosty i oczywisty wybór. Szkoła ponadgimnazjalna, to coś co w wielkim stopniu decyduje o dalszej przyszłości. Nie wiem, co chcę robić za kilka lat, więc jak w wieku szesnatu lat, mam podejmować taką decyzję? Niestety, nie mamy wyboru. Ja i reszta gimnazialistów, podjęła już tę decyzję. Chciałabym, dać wam radę. Pamiętajcie, dążcie do celu, a osiągniecie wiele. Musicie wybrać szkołę z rozwagą, ale nie dlatego, że jest tam fajne boisko czy idą tam znajomi. To jest Wasz wybór i Wy musicie go dokonać! Musicie wiedzieć, co Was interesuje, to o wiele ułatwi Wasz wybór. Niedawno pisaliśmy egzamin. Był to sprawdzian z nabytych umiejętności. Był to niebywały stres. Każdy z nas chyba wie, że to bardzo ważny egzamin. Przypuszczam, że niektórym wcale na nim nie zależy. Świadczy to tylko o braku dojrzałości i braku podejścia do tej sprawy poważnie. Podczas tego 3­dniowego wyzwania, musicie wykorzystać wszystkie umiejętności, ktore nabyliście. Jest to dosyć trudne, ponieważ nie każdy jest dobry z każdej partii materiału. Ważne, aby od samego początku uczyć się, ale również powtarzać poznane zagadnienia. W tym roku to my zmierzyliśmy się z egzaminem, za rok, dwa czy więcej na was też przyjdzie czas. Ważne jest to aby nie stresować się zbytnio, bo to może zniszczyć wiele.

Atmosfera przed egzaminem i w trakcie była bardzo napięta. Został tydzień do egzaminu, wszyscy nauczyciele, starają się z nami wszystko powtórzyć i przypomnieć nam to, co najważniejsze. Pamiętam, że nie zdawałam sobie sprawy, że to TYLKO tydzień.. Dopiero był wrzesień, początek pierwszej gimnazjum, a teraz ja, miałam zmierzyć się z egzaminemNie potrafiłam sobie tego uświadomić. Uważam, że dla mnie osobiście najtrudniejszy był ostatni weekend przed tym wszystkim. Stres zaczął się pojawiać, zdałam sobie sprawę jak wielu rzeczy nie umiem, albo zbyt mało pojmuję. Było to niczym wiadro zimnej wody. Starałam się przez te 3dni zrobić wszystko, aby egzamin poszedł mi jak najlepiej.

Pierwszy dzień. Wtorek. Musieliśmy się zmierzyć, z przedmiotami humanistycznymi. Największy stres był między nami pierwszego dnia. Niektórzy aż do ostatniej chwili wejścia na salę, powtarzali terminy, daty czy coś innego. Drugi dzień. Byłam o wiele bardziej spokojna, wiedziałam już jak to wszystko wygląda. Najważniejsze było skupienie. Trzeciego dnia byłam chyba najspokojniejsza. Do wszystkiego podeszłam ze spokojem i bez stresu. Teraz czekamy na wyniki. Jest to dosyć nerwowy moment, bo nie wiadomo czy każdy z nas dostanie się do wymarzonych szkół, ale trzymam za wszystkich kciuki. Naszym największym wrogiem podczas egzaminu, moim zdaniem jest stres i poddawanie się od razu bez przemyślenia zadania.

Egzamin nie polega na wybieraniu przypadkowych odpowiedzi, czy opuszczaniem ich. Jest czasem kiedy musisz się skupić i przypomnieć wszystko, co pamiętasz. W tym roku temat wypracowania zaskoczył nas wszytskich. Pamiętajcie, na egzaminie nic nie jest pewne, więc nie możecie obstawiać czy zobaczycie rozprawkę podczas egzaminu z języka polskiego, czy emaila z języka angielskiego. Powoli mój czas w gimnazjum kończy się. Na pewno będę tęsknić za tym, co tu przeżyłam, ale musimy ruszyć dalej i spełniać swoje marzenia idąc drogą w stronę dorosłości.Gimnazjum, uczy nas nie tylko tego, czego nie lubimy ­ nauki, ale również współpracowania z innymi, nawiązywania przyjaźni i radzenia sobie w nowym środowisku. Każdy z nas, ­ prawie absolwentów gimnazjum, może powiedzieć, że miało tutaj wzloty i upadki, ale będziemy raczej pozytywnie wspominać zarówno nauczycieli jak i uczniów tej szkoły. Może niektórzy zawarli tutaj przyjaźnie na całe życie.

Patrycja Rutka

Skip to content